poniedziałek, 7 czerwca 2010

Kompas



  Nie pozwolili nam na wędrówkę palcem po mapie. Kazali brnąć przez piaski pustyń, błota nieprzebranych bagien, gąszcze zielonych dżungli czy w końcu wietrzne ostępy skalne najwyższych szczytów. Wszystko to, jeśli nie zalane słońcem, skropione deszczem, śniegiem i gradem. Jeśli zaś nie... to przynajmniej w akompaniamencie nadciągającej burzy. Wcale nie tak przyjemnej jak to zwykle bywa.
  Wichura więc tym razem targała karczmą na prawo i lewo, raz to przechylając ku traktowi, prostując na pagórek, to znów w stronę lasu ją ciągnęła. Nastała po wielu jednak godzinach chwila spokoju. Usłyszał nawet, wystraszony swoją drogą anomaliami pogodowymi, drzemiący na poddaszu radosny kocur, słów kilka. Wiedział, że tęsknił ktoś i była osoba utęskniona. Udało mu się nawet zanotować kilka ciekawych szczegółów lecz o tym dobry ten i wspaniały łowca nocny nie chciał wspominać. Nie chciał nawet by o tym wspominano. Niesamowity pyszczek z niego, jak mówił karczmarz do swoich gości kiedy tylko pojawił się gdzieś. Do niego rzekł tak dwa razy, później zaprzestał. Drogi mu to był kocur.
  Później minęły te nieprzyjazne wędrówkom warunki i zapanował wszędzie ruch w blasku jasnym i pachnącym. Cytując Zenka, pijaka z Trzekoszyc można rzec "nie trzeba się spieszyć", "pokój jest dobry" oraz "trzeba dziękować". Słowa te wspaniale oddają klimat i atmosferę ostatnich dni. Sam dodałbym jednak, że magię da się rozproszyć. Szkoda jest jeszcze większa, kiedy wiemy, że magia rozproszyła się sama lub zaraz to uczyni grożąc nie smukłym i pachnącym, a pomarszczonym i skąpanym w kościanej biżuterii paluchu.
  Jest na szczęście akademia magiczna gdzieś w okolicy. Mają tam niewyobrażalnie dokładne urządzenia nawigacyjne, a czar trwa tam nieprzerwanie od tysięcy lat. Karczmarz szuka drogi do owej krainy dobrobytu. Wierzy, że istnieje takowa, wielu powędrowało tam i znalazło swoje przeznaczenie.
  Po ponad pół roku ciszy do karczmarza dotarł list przerywający milczenie.
-Przyzwyczajenie...- powiedział sam o siebie Cyc.

*Zenek to postać grana przeze mnie na TGF Fantazjada 2010 w Srebrnej Górze

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz